Kraje skandynawskie słyną z wysokiego poziomu rolnictwa, a zwłaszcza hodowli. Maszyny rolnicze takich firm jak Vaderstad, Orkel czy Valtra, również te pozyskiwane z drugiej ręki są trwałe. Dla potencjalnych nabywców mało zachęcające są jedynie ich ceny.
Najbardziej znane marki skandynawskie, takie jak: Väderstad, Orkel czy Valtra bynajmniej nie stanowią trzonu oferty maszyn używanych z tamtejszego rynku. Znacznie większą reprezentację w ofertach dilerów mają bowiem produkty znanych firm holenderskich, amerykańskich czy niemieckich, rzadziej francuskich oraz włoskich.
Wyższa od przeciętnej
Jakość maszyn w skandynawskich komisach, a także ich kondycja techniczna są zazwyczaj wyższe od przeciętnej europejskiej. Dotyczy to ciągników, kombajnów, a w szczególności maszyn do uprawy ziemi, opryskiwaczy, pras belujących, siewników. Owa kondycja wynika głównie z odpowiedniej kultury pracy, troski o maszyny ze strony ich użytkowników, ale również jest skutkiem zabiegów konserwacyjnych i serwisowych wykonywanych tuż przed sprzedażą u dilerów używanego sprzętu. Oprócz wyrobów marek powszechnie znanych w Polsce trafiają do nas - oferowane w skandynawskich komisach w sporej ilości, a mniej popularne dotąd w Polsce - np. siewniki Tive, Tume czy brony Skurup. Zdaniem samych importerów takich maszyn, ich popularność będzie w najbliższych latach rosła pod warunkiem, że kurs walutowy utrzyma się na poziomie poniżej 4 zł za 1 euro. W przeciwnym razie polscy rolnicy postawią raczej na sprzęt z rodzimych fabryk (nieco niższej jakości, ale sporo tańszy).
Gdzie szukać?
Najwięcej firm oferujących używane maszyny rolnicze w krajach skandynawskich znajduje się w Szwecji i Danii. Z racji łatwiejszego transportu polscy odbiorcy najchętniej wybierają Danię, choć z drugiej strony to właśnie w tym kraju maszyny są stosunkowo drogie. - Staramy się mieć w ofercie to, co interesuje również polskich odbiorców, a zatem ciągniki w cenie do 25-30 tys. euro oraz maszyny uprawowe, prasy zwijające, brony rotacyjne za co najwyżej 2-3 tys. euro - usłyszeliśmy w duńskiej firmie Brovig. Część dilerów "używek" działa stacjonarnie, inni mają przedstawicieli handlowych, którzy pojawiają się też w naszych komisach. Tak jest np. w wypadku szwedzkiego Lantmännen Maskin, firmy dysponującej ofertą ponad 1,5 tys. używanych maszyn. Zazwyczaj przy dokonywaniu zakupów w którymś ze skandynawskich komisów niezbędna okazuje się znajomość języka obcego, najlepiej angielskiego. Są firmy w Szwecji (np. Traktor Center), które zapewniają dostawę sprzętu (koszt wliczony w cenę maszyny) do wybranego portu w rejonie Sztokholmu.
Nie trzeba wyjeżdżać
Spore zainteresowanie używanymi maszynami ze Skandywanii sprawiło, że niektóre tamtejsze firmy postanowiły nawet otworzyć swoje przedstawicielstwa w Polsce. Tak jest np. z duńską firmą Sjorup Traktor, która kilka lat temu w pobliżu Piły stworzyła taki punkt. Największą część jej oferty stanowią ciągniki rolnicze takich marek, jak: Case, Deutz-Fahr, Fendt, Fiat, Ford, John Deere, Lamborghini, Massey Ferguson, New Holland, Renault, Same, Volvo, Valmet, Valtra, ale są też ładowacze, przyczepy. Firma skupuje także używany, uszkodzony sprzęt, a pozyskiwane z niego części zamienne trafiają ponownie na rynek. Dominują elementy elektryczne, hydraulika, skrzynie biegów, mosty pędne, silniki, lecz można również znaleźć np. całe kabiny ciągników czy osprzęt dodatkowy.
  
    
    
    
      | Prasa Hesston | 4800 | 1987 | ok. 17 tys. zł | 
    
      | Kombajn zbożowy New Holland | TF 46 | 1988 | ok. 78 tys. zł | 
    
      | Kosiarka ciągnikowa JF | FCT 1100 | 1994 | ok. 15 tys. zł | 
    
      | Prasa Case | 540 | 1998 | ok. 80 tys. zł | 
    
      | Ciągnik John Deere | 3650 | 1998 | ok. 200 tys. zł | 
    
      | Ciągnik Valtra | 6350 HT | 2000 | ok. 160 tys. zł | 
    
      | Ciągnik Massey Ferguson | 6290 | 2003 | ok. 170 tys. zł | 
    
      | Agregat uprawowy Kverneland | Accord 301 | 2008 | ok. 90 tys. zł | 
    
      | Źródło: polscy sprzedawcy (pośrednicy) |