Kilkunastometrowe i wyższe podnośniki oraz różnego typu pojazdy, maszyny eksponowano na terenie Hotelu Magda - Centrum Konferencyjne Budimex. W imprezie uczestniczyło kilkudziesięciu wystawców i, co może dziwić, niewiele większa liczba zwiedzających. Jak się dowiedzieliśmy, taka jest jednak specyfika tej imprezy. Odwiedzających jest niewiele, jednak wśród nich są niemal wyłącznie klienci dokonujący regularnych zakupów sprzętu - głównie przedstawiciele działów transportu przedsiębiorstw energetycznych.

Do najbardziej potrzebnych energetykom narzędzi pracy należą podnośniki koszowe. Ich wybór był imponujący. Firmy AVC-Polska z Warszawy (importer Gazel) i Auto-Mark ze Zduńskiej Woli (producent zabudów) pokazały zwyżkę na bazie 3,5-tonowej Gazeli. Ten wóz z napędem 4x4 wyposażono we włoski, 14-metrowy podnośnik CTE z lekkim żywicznym koszem (ładowność 200 kg). Identyczny kosz miała zwyżka Auto-Mark na podwoziu Iveco EuroCargo 4x2. Na włoskim aucie zamontowano jednak większy, bo 26-metrowy podnośnik CTE. Dystrybutor niemieckich żurawi Teupen w Polsce, stołeczna firma ZTiSZE, pokazała zwyżki Euro B (na pojazdach do 3,5 t DMC) i Euro C (pow. 3,5 t DMC). Imponuje maksymalna wysokość pracy podnośników Euro B - do 25 m i zwarta konstrukcja zwyżek Euro C, których podpory nie wystają poza obrys pojazdu. Nietypowe zwyżki pokazał Elektro-Instal z Rybnika, m.in. urządzenie firmy France Elevateur na Renault Master w wersji furgon i maleńką włoską "ośmiorniczkę" - Oil&Steel Octopussy 1715 Twin na gąsienicowym samojezdnym podwoziu. Podnośnik można było też zobaczyć u dystrybutora Multicarów - firmy Hako z Krakowa. Zwyżka Hubmeister HM 10 DK na podwoziu Multicara M30 Fumo Doka umożliwia pracę na wysokości do 10,5 m. Cecha charakterystyczna: podnośnik można w prosty sposób zdemontować, a Multicara wykorzystywać z innym osprzętem (łącznie jest około 100 wariantów).

Na targowym spotkaniu energetyków, po raz pierwszy w Polsce, Fiat Auto Poland oficjalnie zaprezentował dostawcze Ducato z napędem 4x4. W pełni mechaniczny system napędu na wszystkie koła włoskiego pojazdu opracowała francuska firma Dangel. Dzięki zastosowaniu łamanego wału napędowego, wóz ma tylko minimalnie większy prześwit od wersji 4x2. - Powinien dobrze prowadzić się również na utwardzonych nawierzchniach - komentowali oglądający.

Wrocławski Hiab pokazał Mercedesa Actrosa 3336 z żurawiem Hiab XS 377 EP-5 Hipro. Pojazd służy do transportu i ustawiania słupów energetycznych (łącznie z odwiertem). - Dzięki naszemu pojazdowi jeden operator-kierowca jest w stanie wykonać pracę, którą w klasycznych ekipach energetycznych wykonuje 10 ludzi - powiedział Marek Ferenc z Hiaba. Wóz z napędem 6x6 może wjechać niemal w każdy teren, a w razie problemów np. w błocie, kierowca-operator może wydostać się z opresji dzięki wyciągarce Ramsey o uciągu 20 t.

Zainteresowanie wzbudziła szwedzka koparko-ładowarka Huddig 1260 jeżdżąca bez operatora (!). Ważącą prawie 13 t maszyną operator sterował zdalnie - za pomocą radiowego pilota. Huddig 1260, pokazany w Licheniu przez handlującą maszynami firmę Bamaar ze Skarżyska-Kamiennej, to najnowsza wersja tej maszyny. Może pracować m.in. jako koparka (kopie do głębokości 4.900 mm), ładowarka (podnosi łyżkę do wys. 3.500 mm) lub podnośnik koszowy (wys. podnoszenia 21 m). Huddig 1260 ma napęd na wszystkie koła i może poruszać się również po torach. Źródłem napędu jest 157-konny silnik Cummins.

Tomasz Kozieł, LCV Brand Manager w Fiat Auto Poland

- Fiat Ducato to pierwszy z trojaczków (pozostałe to Citroen Jumper i Peugeot Boxer - (dop. autora) wyposażony w napęd na cztery koła. Samochód spotkał się z ciepłym przyjęciem gości imprezy. W sektorze energetycznym istnieje spore zapotrzebowanie na lekki, przestronny samochód dostawczy, którym można poruszać się w umiarkowanie trudnym terenie, ale również komfortowo pokonywać trasy o utwardzonych nawierzchniach. Ceny i warunki zakupu Ducato 4x4 w Polsce nie są jeszcze znane. Sprzedaż pojazdu powinna ruszyć w lipcu.