To wyjątkowa sytuacja na rynku, zazwyczaj zdecydowanie prym wiodą furgony.

Kontenerowe Daily w najpopularniejszej wersji 35 budowane są na podwoziach o czterech różnych rozstawach osi: 2.800 mm, 3.300 mm, 3.600 mm, 3.950 mm (wersja prezentowana w tabeli). Największy jest wybór wariantów podwozia z kabiną typu 2+1, nieco mniejszy 6+1 (tzw. kabina podwójna).

Większość oferowanych na rynku wtórnym kontenerowców ma w ładowni tylko dwuskrzydłowe, symetryczne drzwi tylne, w autach dłuższych (powyżej 6 m) spotykamy też często jednoskrzydłowe drzwi boczne umieszczone w przedniej części, z prawej strony kontenera.

W kabinie Daily miejsca jest dużo, a widoczność tak do przodu, jak i na boki dobra. W stosunku do wcześniejszej generacji (z lat 1978--1989) przednie koła przesunięto nieco i dostęp do kabiny jest łatwiejszy. W transporcie dystrybucyjnym (częste wsiadanie i wysiadanie) ma to duże znaczenie. Auto zbiera też pochwały za komfort jazdy. Szkoda, że materiały w kabinie nie są wysokiej jakości, stuki i trzaski, szczególnie w okresie dużych zmian temperatur, użytkownicy traktują jako coś normalnego. Dość powszechne są kłopoty z wentylowaniem wnętrza, najczęściej powodem są niedrożne instalacje.

Konstrukcję podwozi Iveco zaczerpnięto z aut ciężarowych. To rama nośna ze stalowymi podłużnicami. Stanowi niewątpliwy walor auta, podwozie jest wytrzymałe. Niestety w parze z nim nie idzie trwałość pozostałych elementów, głównie układu jezdnego. Wyrabiają się np. poduszki pod ramą, stabilizatory, łożyska kół. Inna rzecz, że wiele egzemplarzy obciążanych jest ponad miarę. Wprawdzie użytkownicy określają często Daily mianem woła roboczego, ale i tu są granice.

W kontenerowych Daily z pierwszej połowy ubiegłej dekady spotykamy głównie diesle o poj. 2,5 l. Wariant wolnossący (83 KM) stosowano w mniejszych wersjach, w większych wykorzystywany jest motor z turbosprężarką (116 KM). W autach z drugiej połowy lat 90. spotykamy też motory 2,8-litrowe (103, 122 KM). Wszystkie silniki zbierają pochwały za umiarkowany apetyt na paliwo, kulturę pracy. Jednostka napędowa to najmocniejszy punkt programu tego dostawczaka.

Możliwość wykorzystania zarówno w transporcie długodystansowym, jak i dystrybucyjnym. Obszerne wnętrze. Trwałe i ekonomiczne silniki.

Niska trwałość elementów zawieszenia. Kiepskie materiały wykończeniowe w kabinie.

- Daily z lat 90. to auto o raczej mało skomplikowanej konstrukcji, co jest jego walorem. Niestety nie udało się uniknąć problemów, np. związanych z zawieszeniem. Trafia się również sporo usterek układu elektrycznego, wynikających np. z korozji przewodów. Warto szybko reagować na pojawiające się ślady rdzy. Można dzięki temu uniknąć późniejszych problemów.