Popularność takich Peugeotów to rezultat niskich cen na Zachodzie. Nieźle utrzymanego jedenastolatka można przy odrobinie szczęścia kupić w Niemczech czy Holandii za 3-3,5 tys. euro. Stan importowanych Bokserów handlujący na polskich giełdach określają jako wyższy niż przeciętna dla wszystkich aut z zabudowami skrzyniowymi pochodzącymi z tego okresu.

Zdecydowana większość oferowanych samochodów to wersja 350 L, czyli na podwoziu o rozstawie osi 3.700 mm. Odległość od tylnej osi do końca zabudowy wynosi 1.270 mm. Właśnie tego rodzaju samochody, zdaniem samych właścicieli, zapewniają najkorzystniejsze parametry użytkowe. Niestety, sporo egzemplarzy, głównie tych eksploatowanych w kraju co najmniej od kilku lat, ma mocno sfatygowane zawieszenie, co jest rezultatem fatalnego stanu dróg. Zawieszenie Boksera kiepsko znosi wszelkie drogowe nierówności i uskoki.

Fabryczne skrzynie posiadają burty o wysokości 380 mm. Skrzynia otwierana jest zazwyczaj na trzy strony. Dostanie się na pokład ładowni ułatwia stopień zamontowany w tylnej burcie. Podłoga części dostawczej ma powierzchnię 6,9 m kw., a znajduje się tylko na wysokości 640 mm. Z załadunkiem i wyładunkiem towarów nie ma problemów. Standardowa kubatura ładowni takiego auta z plandeką wynosi 13,7 m sześc. Stelaż plandekowy jest łatwo zdemontować. Większość skrzyniowych Peugeotów ma trzyosobowe szoferki, sporadycznie spotykamy auta z tzw. podwójnymi kabinami (5-6 miejsc). Szoferki chwalone są za funkcjonalność i wyciszenie, a ganione za brzydkie i kiepsko spasowane plastiki.

Fabryczne zabudowy uchodzą za trwałe, nieźle wygląda też większość skrzyni powstałych w firmach specjalizujących się w zabudowach dostawczaków. Utyskiwania dotyczą detali, np. mechanizmów zamykania burt.

Wśród jednostek napędowych najbardziej ceniony jest najstarszy z motorów, 2,5-litrowy. Użytkownicy skarżą się natomiast na jednostkę 2,8-litrową, w której pojawiają się kłopoty związane np. z działaniem pompy paliwowej. Zdaniem mechaników powodem jest kiepskiej jakości ON. Lepiej sobie z nim radzi mniejszy z motorów. Obie jednostki mają opinię oszczędnych.

Maciej Łopiński z niezależnego serwisu PZMot. w Olsztynie

- Kupując Boxera, trzeba zwrócić uwagę na dwie rzeczy: łożyska kolumn przedniego zawieszenia i dwumasowe koło napędzające osprzęt silnika. Delikatne łożyska nie wytrzymują kontaktu z naszymi drogami. Objawem ich uszkodzenia jest ciężko chodząca kierownica. Natomiast rozwulkanizowane, dwumasowe koło daje o sobie znać niepokojącymi stukami w okolicach rozrządu.

Oszczędne silniki o wysokiej kulturze pracy. Odporność jednostki 2,5-litrowej na kiepskiej jakości paliwo. Funkcjonalna szoferka. Skuteczne wyciszenie wnętrza.

Mało trwałe elementy zawieszenia. Kiepskiej jakości "plastiki" użyte w szoferce. Szwankujące detale (zamki drzwi, zawiasy skrzyni ładunkowej).