Fot. ZM

Prezes ZMPD Jan Buczek oraz prezes Związku Pracodawców Transport i Logistyka Polska Maciej Wroński wystosowali wspólny apel do ministra infrastruktury Dariusza Klimczaka w sprawie dofinansowania do wymiany tachografów, przedstawiając najważniejsze argumenty przemawiające za koniecznością partycypowania państwa w koszcie wymiany tego urządzenia.

Wydatek, który może nadwerężyć kondycję transportowców

W apelu czytamy m.in., że 2024 r. rozpoczął się spowolnieniem gospodarczym, które pogarsza ekonomiczną sytuację wszystkich przewoźników. Nieuczciwa konkurencja przewoźników z Ukrainy, brak zleceń, rosnące zadłużenie branży oraz 100% wzrost liczby niewypłacalności firm transportowych powodują narastanie niepokoju. Tymczasem średnia cena montażu nowego tachografu w używanych pojazdach to koszt ok. 5 tys. zł. W obecnej sytuacji poniesienie takiego wydatku przez firmy spowoduje dalsze pogorszenie kondycji polskiego transportu drogowego.

Przypomnijmy, że od sierpnia 2023 r. w UE w nowych samochodach ciężarowych i autobusach muszą być montowane najnowsze tachografy. W przypadku pojazdów wyposażonych w analogowy lub cyfrowy tachograf nieinteligentny ta operacja musi się odbyć do 31 grudnia 2024 r.
Przewoźnicy, którzy nabyli pojazdy z tachografami inteligentnymi I generacji, będą musieli je wymienić do 18 sierpnia 2025 r.

Treść wspólnego apelu ZMPD i TLP

Warszawa, dnia 19.03.2024 r.
Pan Dariusz Klimczak Minister Infrastruktury
Szanowny Panie Ministrze,
Obecna sytuacja gospodarcza w Polsce i w UE powodują niepokoje wśród przedsiębiorców wykonujących przewozy drogowe. Wśród wielu barier i utrudnień, które ostatnio zaczynają być szczególnie artykułowane przez przewoźników międzynarodowych to przede wszystkim konieczność wymiany tachografów na tachografy inteligentne drugiej generacji.
W następstwie przyjęcia w 2020 roku zmiany rozporządzenia (UE) nr 165/2014 od sierpnia 2023 r. w UE w nowych samochodach ciężarowych i autobusach muszą być montowane najnowsze tachografy. Urządzenia te zawierają konieczne funkcje, które będą umożliwiały wykonywanie kabotażu i delegowania pracowników. Są to między innymi: rejestrowanie przekroczeń granicy, wykrywanie pozycji pojazdu podczas operacji załadunku/rozładunku. Wdrożeniu tego tachografu przyświecał cel zwiększenia odporności na manipulacje. Nowe tachografy mają możliwość uwierzytelniania położenia za pomocą sygnałów satelitarnych. To potrzebne rozwiązania dla wyrównywania warunków uczciwej konkurencji.
Jednak przewoźnicy z olbrzymim niepokojem liczą koszty w czasie obecnego kryzysu i mierzą się z koniecznością wymiany tachografów. Ta operacja musi mieć miejsce do 31 grudnia 2024 r., w przypadku pojazdów wyposażonych w analogowy lub cyfrowy tachograf nieinteligentny. Również zgłaszają obawy przewoźnicy, którzy nabyli pojazdy z tachografami inteligentnymi I generacji, bowiem będą oni musieli je wymienić je do 18 sierpnia 2025 r.
Tymczasem rok 2024 rozpoczął się spowolnieniem gospodarczym, które pogarsza ekonomiczną sytuację wszystkich przewoźników. Nieuczciwa konkurencja przewoźników z Ukrainy, brak zleceń, rosnące zadłużenie branży oraz 100% wzrost liczby niewypłacalności firm transportowych powodują narastanie niepokoju. Do tego średnia cena montażu nowego tachografu w używanych pojazdach to około 5 tys. zł. W obecnej sytuacji poniesienie takiego wydatku przez firmy spowoduje dalsze pogorszenie kondycji polskiego transportu drogowego.
W związku z tym apelujemy o wprowadzenie dofinansowania do wymiany tachografów. Obowiązek wymiany wynika z mocy prawa, więc zasadnym jest, aby państwo również partycypowało w koszcie wymiany tego urządzenia.
Z poważaniem
Maciej Wroński
Prezes Związek Pracodawców Transport i Logistyka Polska
Jan Buczek
Prezes Zrzeszenie Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce (red)