Wiadomości z rynku

niedziela
10 listopada 2024

Silosy przedmiotem pożądania

Duży popyt na naczepy do przewozu towarów sypkich
16 sierpnia 2019

Silos Spitzer ze zbiornikiem podnoszonym SK 2760 CAL - do przewozu granulatów chemicznych, o pojemności zbiornika ok.60 m3, uzyskuje masę własną ok. 6.350 kg

Feldbinder EUT 35.3 to naczepa ze zbiornikiem o pojemności ok. 35 m sześc., z aluminiowym zbiornikiem samonośnym

Feldbinder EUT 49.3, rok produkcji 2003 - z oferty Hydro-Truck

Kolejna propozycja Hydro-Truck: Feldbinder KIP 60.3 z 2014 roku

Hydro-Truck oferuje także nowe silosy, jak np. OMEPS CM 39

Dariusz Starski (Hydro-Truck): – Na razie nic lepszego niż aluminium nie wymyślono

Silos Kässbohrer K.SSK o pojemności 90 m3

Najbardziej popularne z oferty LAG w Polsce są silosy o pojemności 60 metrów sześciennych

Innowacyjny silos leżący Kässbohrer K.SSL 31 zaprezentowany na targach bauma 2019, jest wyposażony w system pełnej automatyzacji procesu opróżniania

Silos LAG ADR do przewożenia pyłu węglowego; konstrukcja takiego zbiornika jest mocniejsza, stosowane jest grubsze aluminium

Silos Spitzer SF2737 ma zbiornik o pojemności 37 m3, waży 4.350 kg i można w nim przewieźć ładunek o masie do 29.650 kg

Do najchętniej kupowanych naczep Spitzer w grupie silosów leżących należy model SF2734, przeznaczony do transportu sypkich materiałów budowlanych

Paszowozy Welgro wyposażane są w unikatowy system rozładunku

Popyt na pojazdy zbiornikowe, tzw. silosy w Polsce jest tak duży, że niektórzy producenci nie są w stanie zrealizować zamówień w ciągu roku. Czołowymi dostawcami takich pojazdów są marki Feldbinder oraz Spitzer. Liczącymi się markami na naszym rynku są też Kässbohrer, LAG, OMEPS i Welgro.
Takie pojazdy kupują zarówno przedsiębiorstwa transportowe, jak i producenci (np. cementu, mąki, także firmy budowlane), wykorzystujący je na własny użytek. Spośród silosów leżących, największym popytem cieszą się te o pojemności od 34 do 39 m sześc., przeznaczone głównie do przewozu cementu, ale też wapna, gipsu czy piasku . Drugą grupę stanowią silosy podnoszone (samowyładowcze) o pojemności od 53 do 66 m3, wykorzystywane do transportu różnego rodzaju granulatów i innych produktów sypkich. Dużo silosów samowyładowczych trafia do przemysłu chemicznego oraz do przewozu składników sypkich do produkcji artykułów spożywczych. Wrócił popyt na silosy leżące, przeznaczone dla sektora budowlanego, w związku z inwestycjami infrastrukturalnymi, realizowanymi z dofinansowaniem unijnym. Jest zapotrzebowanie także na silosy w wersji ADR do przewozu materiałów sypkich-niebezpiecznych, m.in. pyłu węglowego. Producenci konstruują coraz lżejsze silosy. Dominującym materiałem konstrukcyjnym stało się aluminium i jego stopy, nie tylko do budowy zbiorników, ale też ram i innych komponentów. Do specjalnych rozwiązań konstrukcyjnych, opatentowanych przez Spitzera, należą podłużnice ramy z profilu wyciskanego. Często wyposaża się takie pojazdy w urządzenia do rozgęszczania zbitego ładunku lub w pneumatyczny wibrator, który uniemożliwia przyklejanie się towaru do ścian zbiornika.

„Krojone” na miarę

Jako jeden z największych europejskich producentów specjalnych pojazdów użytkowych Feldbinder produkuje dopasowane do indywidualnych potrzeb klientów różnorodne pojazdy typu silos. Są to aluminiowe naczepy siodłowe, nadwozia i przyczepy. Jak zapewniają przedstawiciele firmy, pojemność, liczba i wielkość poszczególnych komór, system rozluźniania, osie, wyposażenie oraz wiele innych parametrów są indywidualnie uzgadniane z nabywcami. W efekcie niemal każdy pojazdy jest „skrojony” na miarę. Standardowe wyposażenie wszystkich pojazdów obejmuje spawane misy wylotu materiału zapobiegające nieszczelności, układ hamulcowy ABS/EBS, zoptymalizowane pod względem wagi agregaty osiowe oraz obręcze kół ze stopów lekkich. Przedstawiciele firmy zwracają uwagę na szlifowane wnętrza zbiorników do przewozu towarów spożywczych, co ułatwia wyładunek (ładunek nie przylega do ścian). Istotne w konstrukcji silosów tej marki są również boki osi wykonywane we własnym zakresie, z aluminium – łączenie stali z tym materiałem nie zawsze jest korzystne. Coraz częściej ten producent stosuje też elektro-polerowanie stalowych elementów wyposażenia, np. instalacji sprężonego powietrza. Niemiecki producent ma liczną grupę stałych odbiorców, którzy po 10-15 latach eksploatacji wymieniają silosy na nowe, tak więc dostawy z roku na rok utrzymują się na stabilnym poziomie. Rozwój technologiczny postępuje, usprawniany jest m.in. załadunek i wyładunek silosów. Ciekawym rozwiązaniem Spitzera jest elektryczny napęd pompy hydraulicznej mechanizmu wywrotu. Dzięki zabudowanemu na naczepie agregatowi elektrohydraulicznemu nie trzeba podłączać jej do hydrauliki ciągnika, co upraszcza odbiór mocy, ułatwia zabudowę osprzętu ograniczonego do sprężarki oraz zmniejsza masę własną. Poza tym zbiornik można podnieść niemal bezgłośnie, wykorzystując tylko zasilanie z akumulatora, nie emitując przy tym spalin. W silosach tej marki standardowo montowane jest zabezpieczenie przed ruszeniem z uniesioną barierką ochronną, umieszczaną na ich wierzchołku. Barierka podnoszona jest pneumatycznie i połączona jest z hamulcem postojowym, aby kierowca nie ruszył z miejsca, dopóki jej nie złoży. Niemiecki producent dużą wagę przywiązuje do bezpieczeństwa wytwarzanych pojazdów - przed dostarczeniem do klienta wszystkie zbiorniki przechodzą ciśnieniową próbę szczelności (woda pod ciśnieniem 3 bar). Jednym z najnowszych rozwiązań konstrukcyjnych w silosach Feldbinder jest automatyczny rozładunek, sterowany komputerowo. Pierwsze tak wyposażone pojazdy są już użytkowane przez klientów.

Przeróżne w jednym miejscu

Firma Hydro-Truck oferuje naczepy silosy od 2006 roku, nowe i używane. W siedzibie przedsiębiorstwa w Radomiu można obejrzeć około stu takich pojazdów różnego typu (podnoszone, leżące), o różnych pojemnościach, produkowanych przez wszystkich znaczących producentów europejskich. Serwis Hydro-Truck zapewnia profesjonalną obsługę gwarancyjną i pogwarancyjną, a także możliwość wynajmu silonaczepy oraz ciągnika siodłowego wraz z kompresorem. Radomska firma współpracuje w tym zakresie z dealerami samochodów ciężarowych. Samodzielnie i na miejscu produkuje wiele podzespołów, pozwalających na skrócenie czasu wszystkich wykonywanych usług. Hydro-Truck Prowadzi stały skup naczep silosów używanych. Posiadane zaplecze techniczne pozwala na przyjmowanie silonaczep nawet w stanie do gruntownej renowacji. Firma świadczy też usługi lakierowania silosów. Posiada specjalistycznie wyposażoną przemysłową kabinę lakierniczą, pozwalającą polakierować dowolną silonaczepę lub cysternę z zachowaniem najwyższej jakości w bardzo krótkim terminie. Lakierowane silosy są wcześniej poddawane procesowi sodowania. Polega on na oczyszczaniu oraz modyfikowaniu kształtu elementów stalowych z zastosowaniem materiałów posiadających właściwości ścierne. Proces ten wzmacnia, czyści i poleruje metal. Głównym celem sodowania jest pozbycie się rdzy, resztek farb lub lakierów – po tym procesie stalowa powierzchnia staje się gładka i czysta, co umożliwia jej dalszą obróbkę. Trzy stanowiska przygotowawcze pozwalają na przygotowywanie do lakierowania i lakierowanie kilku pojazdów jednocześnie. Przekłada się to na wyjątkową wydajność sięgającą nawet 25 silosów w miesiącu. Na firmowej stronie internetowej znajdujemy ofertę naczep silosów. Wszystkie pokazane są na zdjęciach, w opisie podawany jest m.in. rok produkcji, pojemność, osie, hamulce, liczba zasypów, lejów zsypowych, rodzaj felg, cena. Jak informuje Dariusz Starski, kierownik działu sprzedaży pojazdów w Hydro-Truck, w ofercie są nowe i używane silosy praktycznie wszystkich marek, choć firma jest przedstawicielem na Polskę włoskiej marki OMEPS. Sprzedaje też nowe silosy Kaessbohrer, Spitzer i Feldbinder oraz używane różnych marek. Rzadko trafiają się silosy LAG, choć są atrakcyjne cenowo. Pytamy Pana Dariusza, które silosy są najlepsze? – W Polsce utarło się przekonanie, że najlepsze są niemieckie produkty i ja też wymieniłbym Feldbindera i Spitzera – mówi przedstawiciel Hydro-Truck. – Myślę, że na podobnym poziomie jest już OMEPS, a ciut niżej Kaessbohrer. Jednak różnią się znacznie cenowo. Przykładowo silos Feldbindera może kosztować 58 tys. euro, a Kaessbohrer 48 tys. euro. Czy decyzje zakupowe klientów potwierdzają taka opinię? – Jeśli chodzi o zakupy, to w przypadku silosów nie jest tak, jak z innymi naczepami, gdzie jest krótszy okres oczekiwania na zamówienie – wyjaśnia Dariusz Starski. – Na realizację zamówienia u Spitzera trzeba czekać obecnie do jesieni przyszłego roku, a u Feldbindera do 2021 roku. To nie jest tak, jak w przypadku np. firanek, że stoją i czekają na nabywcę. Ten rynek rządzi się innymi prawami. Przygotowanie takich pojazdów jest skomplikowane i duży wpływ na czas realizacji zamówienia ma czynnik ludzki. Przy silosach dolnozsypowych, przeznaczonych m.in. do przewożenia cementu, dużo czasu zajmuje ręczne spawanie, natomiast silosy podnoszone są spawane przez automaty. Poza tym te fabryki nie są z gumy, nie można np. zwiększyć produkcji dwukrotnie w okresie zwiększonego zapotrzebowania, a tak ostatnio było. W ubiegłym roku sprzedaliśmy rekordowo ponad 170 nowych silosów i ponad 200 używanych, to był olbrzymi rynek. W sytuacji, gdy brakuje silosów tych wiodących, niemieckich marek, to nabywcy decydują się na inne, bo nie chcą tak długo czekać na dostawy. W ubiegłym roku m.in. wielu producentów betonu zakupiło naczepy do własnego użytku, bo przedsiębiorstwa transportowe miały takie obłożenie, że nie mogły ich wcisnąć w swój harmonogram. A cement należy do wiodących towarów w tej branży, także popioły potrzebne do produkcji betonu. Dużo wozi się także towarów spożywczych, np. mąkę, do której przewoźnicy wybierają większe zbiorniki leżące, zazwyczaj wielokomorowe, aby przewieźć różne rodzaje mąki za jednym razem. Z reguły są to pojazdy 4-komorowe, o pojemności 56 metrów sześc. Cukier, pasze, jednorodne towary wozi się w silosach kiprowanych. Według naszego rozmówcy w roku bieżącym sprzedaje się już mniej takich naczep, rynek spowolnił, m.in. w cemencie. Klienci zgłaszają, że część taboru stoi. – Główne cele konstruktorów takich pojazdów to obniżanie masy własnej i zwiększanie wytrzymałości – dodaje D. Starski. – Na razie nic lepszego niż aluminium nie wymyślono, zarówno jeśli chodzi o zbiorniki, jak i ramy takich naczep. To materiał, który nie koroduje, jest trwały, można użytkować taką naczepę przez wiele lat, zwłaszcza jeśli wozi się towary mało cierne, jak np. mąka, czy cement. Wiadomo, że taka beczka jest co dwa lata sprawdzana przez dozór techniczny, musi zachować odpowiednią grubość ścian, bo pracuje pod ciśnieniem. Jeśli ktoś wozi piasek kwarcowy to następuje szybsze ścieranie i wyeksploatowanie takiego zbiornika. Jednak nikt nie stosuje już tutaj zbiorników stalowych, może jeszcze gdzieś na Wschodzie, w Rosji, gdzie masa pojazdu nie ma takiego znaczenia. Są próby zastosowania sztucznych tworzyw, ale to melodia przyszłości. Niektórzy użytkownicy silosów zwiększają ich ładowność dzięki temu, że nie wyposażają ich w kompresory, które także oferuje Hydro- Truck – Obsługujemy klientów kompleksowo – mówi D. Starski. – Niektórzy życzą sobie zamontowania kompresora na naczepie, inni na ciągniku, ale są też tacy, szczególnie na węzłach betoniarskich, którzy mają kompresory stacjonarne, napędzane silnikami elektrycznymi. W efekcie uzyskują mniejszą masę zestawu i większą ładowność. Cały zestaw nie może przekroczyć 40 ton – ciągnik waży około 7,5 tony, naczepa około 4,5 tony, tak więc około 28 ton można załadować. Kompresor natomiast waży około 300 kg, to niebagatelna rezerwa. Pojazdy używane w większości radomskie przedsiębiorstwo pozyskuje od klientów, którzy kupują nowe, a stare zostawiają w rozliczeniu. – Coraz mniej silosów sprowadzamy z zagranicy – ujawnia D. Starski. – W Niemczech oferta na rynku wtórnym jest coraz uboższa, poza tym jest drogo. To nie są już czasy sprzed 10 lat, że można było sobie wybrać tam starszy pojazd. Dzisiaj ograniczenia dozorowe są takie, że sprowadzane pojazdy z lat 90-tych nie przejdą przeglądu, nie ma na nie dyrektywy unijnej. Te, które są u nas zarejestrowane, mogą pracować, nawet jeśli mają ponad 20 lat. Większość z odkupionych naczep sprzedajemy jednak na Wschód.

Z zautomatyzowanym rozładunkiem

Naczepy typu silos marki Kässbohrer dostępne są w przedziale od 31 do 90 m3. Charakteryzują się unikalnym wzornictwem, należą do najlżejszych w segmencie, cechuje je szybki rozładunek i wysokie bezpieczeństwo. Opcjonalny cyfrowy system kontroli naczepy (DTC) zwiększa bezpieczeństwo podczas rozładunku oraz wydajność. Odbiorca w każdym pojeździe znajdzie system ECAS, aluminiowe felgi Alcoa, pierwszą oś podnoszoną i urządzenia kontrolujące masę ładunku. Popularny silos SSL35, o pojemności nych materiałów sypkich, o masie własnej ok. 4.900 kg, dysponuje ładownością 30.600 kg (dmc - 35.500 kg). Samonośna, lekka konstrukcja jednokomorowego zbiornika z aluminium o dużej wytrzymałości, o okrągłym przekroju poprzecznym, bazuje na integralnej aluminiowej ramie. Do załadunku służą dwa włazy DN450. Do rozładunku - stożki wylotowe DN800/DN200 spawane, z tkaniną wewnątrz stożka rozluźniającą materiał. Kässbohrer jest jednym z niewielu producentów naczep zdolnych do produkcji silosów kiprujących jako całość, z jednolitym aluminiowym podwoziem i pojemnością do 90 m3. W serii silosów samowyładowczych Kässbohrer K.SSK zastosowano specjalny i przyjazny dla użytkownika system wyładowczy, który pozwala uzyskać płynny rozładunek materiału. Jednoczęściowe i bezszwowe podwozie zapewnia wysoką jakość, wysoką trwałość, a tym samym długą i wydajną żywotność. Silosy Kässbohrer są zaprojektowane do ciągłego przepływu materiału. Naczepy są wyposażone w pompę elektryczną o mocy 4kW do wyładunku bez ciągnika. System przechylania posiada pięciostopniowy układ hydrauliczny. Pojazdy wyposażane są w podest z lekkiej kratki metalowej (aluminium) i składane poręcze aluminiowe, obsługiwane z dołu. Innowacyjny silos leżący Kässbohrer K.SSL 31 zaprezentowany na targach bauma 2019, jest wyposażony w system pełnej automatyzacji procesu opróżniania, co zapewnia bezpieczeństwo i wydajność. Smart Silo jest przykładem zastosowania technik cyfrowych do obsługi naczep: wyeliminowano w nim klasyczne procedury rozładunku – obsługę przeprowadza się, korzystając z aplikacji na smartfon. Opatentowany cyfrowy system sterowania spełnia normy bezpieczeństwa funkcjonalnego ISO 26262, także w zakresie oprogramowania i osprzętu. System rozładunku jest sterowany przez inteligentne urządzenia za pomocą łatwego w obsłudze interfejsu, który przekazuje zbierane informacje do Kässbohrer DTC (Digital Trailer Control – centrum cyfrowego sterowania naczepami Kässbohrer). W efekcie realizowane operacje stają się bardziej bezpieczne, wydajne, a także mniej czasochłonne i kosztowne. Zintegrowane systemy diagnostyczne mogą łatwo wykrywać usterki, które mogą wystąpić na korpusie zbiornika lub na ruchomych częściach naczepy. Pozwala to na wczesną interwencję i reakcję na te błędy. Dzięki temu procesowi zwiększa się bezpieczeństwo eksploatacji, rośnie dyspozycyjność pojazdu, a także wydłuża się eksploatacyjna trwałość silosu. Leżący silos Kässbohrer K.SSL w zależności od rodzaju przewożonego ładunku może mieć pojemność wynoszącą 31, 35, 38 lub 40 m3. Dzięki sprawdzonej ramie kształtowej, wykonanej z wytłaczanego i spawanego wewnątrz konsoli wsporczej aluminium, silos ma najlepszą wydajność pochylenia bocznego i środek ciężkości, co skutkuje dużą zdolnością manewrowania w trudnych warunkach pracy. W zależności od warunków panujących na miejscu pracy silos K.SSL 31 może zostać wyposażony w jeden z kilku wariantów opróżniania, jak indywidualne rozładowanie każdego leja spustowego po lewej lub prawej stronie, pojedyncze rozładowanie po obu stronach lub rozładowanie z tyłu. Zbiornik może zostać wyposażony również w ściankę grodziową, różne liczby otworów załadowczych i króćce do napełniania pneumatycznego. Silos Kässbohrer K.SSL 31 (pojemność 31 m3) w stanie gotowym do jazdy waży ok. 4600 kg (34 000 kg dmc.).

60-metrowe mają wzięcie

Wszystkie silosy marki LAG produkowane są z aluminium (zarówno zbiorniki, jak i ramy), dzięki czemu charakteryzują się niską masą własną. Belgijska firma produkuje silosy podnoszone. W ostatnim czasie kiprowany silos, ze zbiornikiem produkowanym ze stopu aluminium, został zmodernizowany w celu redukcji masy własnej. Zmniejszono jego objętość z 61 do 60 m3, zmniejszyła się również ilość studzienek z 6 na 5 (pojemność zbiornika 60 m3 oferowana jest standardowo, ale producent może dostarczyć silos o dowolnej pojemności, w zależności od zapotrzebowania nabywcy). Silos o dmc 34 t (maks. 39 t) ma ramę nośną zbiornika wykonaną z aluminium spawanego automatycznie. Na górze zbiornika znajduje się pomost obsługowy, wykonany z antypoślizgowej kratki aluminiowej. Ponadto silos został uzupełniony o wiele elementów, które są wykonane z lekkiego stopu aluminium anodowanego. W efekcie uzyskano wagę 6.240 kg (bez załadunku), niższą o 250 kg. Jest to obecnie jeden z najlżejszych silosów podnoszonych na rynku. – Najbardziej popularne z naszej oferty w Polsce są silosy o pojemności 60 metrów sześciennych – informuje Wojsław Modelski, przedstawiciel na Polskę marki LAG (LAG Service Polska Sp. z.o.o.). – Są w miarę uniwersalne, choć trudno w przypadku takich pojazdów mówić o uniwersalności, ponieważ przewożone nimi ładunki różnią się bardzo masą. Dla przykładu, do wożenia bardzo lekkiej sadzy polecane są największe silosy, a w przypadku gipsu czy cementu nawet najmniejsze naczepy bywają nie w pełni wykorzystane, bo są to bardzo ciężkie ładunki. W 60-metrowych silosach wozi się różne towary, spożywcze, chemiczne, między innymi cukier, granulaty PCV, pasze i inne sypkie towary. W ofercie są też silosy ADR do przewożenia pyłu węglowego, który jest ładunkiem niebezpiecznym, wybuchowym. Ich konstrukcja jest mocniejsza, stosowane jest grubsze aluminium. Nasz rozmówca zwraca uwagę na renomę marki LAG, z wiązaną z jej wieloletnim doświadczeniem w produkcji tego typu pojazdów. To jeden z europejskich liderów. Masę własną cystern można też dodatkowo obniżać, wybierając odpowiednie lub eliminując niektóre elementy wyposażenia. Jak zwraca uwagę Wojsław Modelski, samo wyposażenie naczepy w felgi ze stopów lekkich obniża jej masę o około 100 kg, pozbycie się koła zapasowego to kolejna oszczędność kilogramów. Hydraulika do podnoszenia silosów może być zamontowana na naczepie, ale także na ciągniku. „Odchudzona” silonaczepa może ważyć około 6,3 tony. Według W. Modelskiego popyt na silosy ostatnio jest tak duży, że nabywcy czekają na realizację zamówienia ponad rok. W tej sytuacji ważne jest, że LAG produkuje też takie pojazdy na stok, tak więc klienci, którym się bardzo spieszy, mogą wybierać spośród nich. Oczywiście muszą wtedy decydować się na konkretne wystawione egzemplarze, nie mogą precyzyjnie dobierać specyfikacji, ale często szybki termin dostawy odgrywa kluczową rolę w transakcji. Najczęściej takie pojazdy osadzane są na osiach BPW, FAF i JOST. Jak ujawnia przedstawiciel LAG, nabywcy zamawiają pojedyncze pojazdy, jedną-dwie sztuki, ale są też kontrakty na 20 i więcej cystern. Klienci kupują je na potrzeby własne, ale także jako przewoźnicy świadczący usługi transportowe. Jak zwraca uwagę Pan Wojsław, żywotność silosów w dużej mierze zależy od kultury ich eksploatacji. W takich pojazdach nie ma elektroniki albo jest jej niewiele i często służą po kilkanaście, ale i ponad 20 lat. Jak to się mówi – nie w nich co się psuć. Obsługę serwisową dla pojazdów LAG zapewniają dwie placówki LAG Service Polska, koło Poznania i na Śląsku.

Pełna specjalizacja

Spitzer, pionier w produkcji silosów (od 1950 r.) jest ściśle wyspecjalizowanym producentem silosów, bo wytwarza wyłącznie tego typu pojazdy. Asortyment obejmuje kilkadziesiąt modeli, zarówno leżących (SF), jak i podnoszonych (SK). Do wyboru są wersje od 38 do nawet 89 m3 w przypadku zbiorników podnoszonych i od 25 do 64 m3 w przypadku zbiorników leżących. W ofercie są też zabudowy silosowe na samochody ciężarowe, przyczepy oraz kontenery. Najchętniej kupowane w grupie silosów leżących są modele SF2734 oraz SF2737 przeznaczone do transportu sypkich materiałów budowlanych. Pierwszy pojazd ma zbiornik o pojemności 34 m3, ciężar własny naczepy to 4.250 kg, a dopuszczalna ładowność 29.750 kg. Aluminiowy zbiornik to samonośna konstrukcja. Zastosowano stożki spustowe zbiornika z kątem nachylenia ścian - minimum 45 st., z lejami spustowymi o średnicy 800 mm, przystosowanymi do demontażu. Otwory wsypowe (x2), wewnątrz wyrównane, o średnicy 450 mm, z pokrywami (podnoszonymi i obracanymi), ze śrubunkami dociskowymi ze stali nierdzewnej (nakrętki motylowe) z gumowymi odbojami. Aluminiowe leje spustowe (x 2), z dokręconymi stalowymi kolektorami rozładowczymi i pokrywami zaślepiającymi DN 150 (możliwy opcjonalny montaż dennych zaworów klapowych). Dostęp do mat spulchniających po odkręceniu lejów spustowych od zewnątrz. Zawieszenie pneumatyczne, osie BPW - ABS WABCO z elektroniczną regulacją (EBS),w wersji 2S/2M i elektroniczny program stabilizujący (RSS). Model SF2737 ma zbiornik o pojemności 37 m3, waży 4.350 kg i można w nim przewieźć ładunek o masie do 29.650 kg. Do przewozu pasz i komponentów do produkcji artykułów spożywczych chętnie wybierany jest model SF2745 wyposażony w zbiornik o pojemności 45 m3, dzielony na trzy komory ściankami bezciśnieniowymi. Naczepa waży 4.800 kg, dopuszczalna ładowność to 29.200 kg. Naczepa ze zbiornikiem podnoszonym SK 2753 CAL, o technicznej dmc 39 ton, o masie własnej 5,9 t ma zbiornik o pojemności około 53 m sześc. W zbiorniku zastosowano cztery otwory wsypowe. Obsługę ułatwia pomost ze składaną barierką ochronną. Otwierany, podnoszony lej spustowy wykonywany z aluminium anodowanego, uzupełnia mata spulchniająca, wyjmowana przez odkręcenie jednej śruby (rozwiązanie opatentowane). Naczepa silosowa ze zbiornikiem podnoszonym SK 2745 CAL - do przewozu sypkich materiałów budowlanych to pojazd o długości całkowitej ok. 10.250 mm; masa własna - ok. 5.500 kg; pojemność zbiornika - ok.45 m3. Z kolei silos ze zbiornikiem podnoszonym SK 2760 CAL - do przewozu granulatów chemicznych, o pojemności zbiornika ok.60 m3, przy długości całkowitej ok. 13.200 mm, uzyskuje masę własną ok. 6.250 kg.

Z unikatowym systemem rozładunku

Holenderska firma Welgro ma kilkadziesiąt lat doświadczenia w produkcji cystern do transportu pasz dla zwierząt, produktów mącznych, granulatów, ziaren i substancji sypkich. Rocznie dostarcza średnio 120 cystern klientom z Europy, Bliskiego Wschodu i Afryki. Naczepy tej marki są również produkowane na licencji w Azji. Paszowozy Welgro podzielone są na komory, aby umożliwić dostawy różnych rodzajów produktów w jednym transporcie. Wyposażane są w unikatowy system rozładunku. Po przybyciu do siedziby klienta, cysterna jest podłączona do odpowiedniego silosu za pomocą węży pneumatycznych. Produkty są rozładowywane przy pomocy kompresora zamontowanego na ciężarówce. Kompresor zwiększa ciśnienie w zbiorniku, zapewniając odpowiednie ciśnienie powietrza do rozładowania produktu. Każda komora wyposażona jest w własny zawór denny. System wyładowczy obejmuje regulowany zawór denny dla optymalnego ustawienia w każdych warunkach rozładowania. Jest odpowiedni do rozładunku każdego rodzaju materiałów sypkich. Zapewnia bezstopniowe nastawy ciśnienia i podciśnienia. Uszkodzenia granulowanych produktów ograniczone są do minimum. Zaletą jest wyeliminowanie ukrytych przestrzeni, co zwiększa higienę i ułatwia konserwację. Luzowanie paszy podczas otwierania zaworów umożliwia szybki i prosty rozładunek. System może być czyszczony na mokro. Sterowane mechanicznie osie skrętne zapewniają mały promień skrętu z minimalnym momentem obrotowym w narożnikach, wysoką manewrowość i łatwe sterowanie. Umożliwia to również wjazd do trudno dostępnych miejsc. Paszowozy Welgro mogą być dostarczane jako przyczepy, naczepy lub jako zabudowy.
Klikając [ Zapisz ] zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W każdej chwili możesz się wypisać klikając na link Wypisz znajdujący się na końcu każdej z otrzymanych wiadomości.